#Recytator ST – Zofia Wardacka

Jest naszym recytatorskim "nowicjuszem", choć związała się ze Studiem Teatr w 2016 r. to jeszcze nie mieliśmy okazji na indywidualną pracę poza Letnimi Warsztatami Teatralnymi w Barlinku - gdzie pokazywała, że stać Ją na wiele i że sporo pozwoli nam w sobie odkryć.

...

Zdecydowanie niełatwo jest mi mówić o sobie.
W takich momentach często zastanawiam się, co tak naprawdę chce ujawnić i czy opis tego co we mnie ciekawe wystarczył by chociaż na pół strony. Zawsze gdy jestem do tego zachęcana, pytam siebie ,, Czy na pewno jest o czym?’’, ale chyba się o tym nie przekonam jeśli chociaż nie spróbuję.

Mam 17 lat i w tym roku zacznę naukę w drugiej klasie II LO w Szczecinie. Wybrałam profil medialny, ponieważ zawsze czułam większe przywiązanie do przedmiotów humanistycznych. Podoba mi się w nich to, że zostawiają nam dużą dozę wolności. Na każdy temat możemy wyrobić sobie swoje zdanie. Na lekcjach czasem poruszane są tematy teatru, recytacji lub filmu. Nie ukrywam, że właśnie to jest moim największym zainteresowaniem.

 

W jaki sposób teatr pojawił się w Twoim życiu?
Jak to się często zdarza, pierwszy raz pokochałam teatr już w dzieciństwie, gdy rodzice zabierali mnie do szczecińskiej ,,Pleciugi’’. Wtedy oczarowała mnie magia tego miejsca, którego sam budynek zdawał się być częścią spektaklu. Uwielbiałam wrażenie, że przenikam do innego świata, przekraczając jedynie próg drzwi. Tam zawsze działo się coś ciekawego, toczyła się jakaś historia. Swoje ,,początki aktorskie’’ miałam w przedstawieniach przedszkolnych, gdzie brałam najdłuższe role, ponieważ lubiłam je zapamiętywać, a potem opowiadać przed publicznością.

 

Powiedziałaś, że „pierwszy raz pokochałaś teatr w dzieciństwie”, a kiedy nastąpiło ponowne zakochanie? Czy to pierwsze wygasło, zanikło, czy kolejne było tylko nadbudowaniem pierwszego?
Pokochałam możliwość uczestniczenia w sztuce. Zawsze powodowała ona u mnie radość. Ponownie zakochałam się w aktorstwie parę lat później, gdy grywałam w przedstawieniach szkolnych. Później, bo od około pięciu lat, przyszło zainteresowanie aktorstwem filmowym.
Z tamtych lat szkolnych pamiętam, że zawsze szukałam możliwości rozwoju, sposobu by być jeszcze lepszą w tym co pokochałam. Tak zostało mi do teraz. Stąd moja przygoda z recytacją; recytacją, która daje mi niesamowite możliwości przekazywania odczuć, emocji i myśli. Stawiam w niej dopiero pierwsze kroki i czuję, że jeszcze dużo przede mną, więc może przyszłość przyniesie więcej słów mnie opisujących.

 

Czy w swoich poszukiwaniach recytatorskich trafiłaś już na tekst, który opisywał by Ciebie, lub część Ciebie, w sposób w jaki uznała byś za w pełni trafiony?
Wiele jest tekstów, w których odnajduję cząstkę siebie, jednak nie pamiętam abym trafiła na taki, który oddaje mnie w stu procentach. Zbyt wiele z nich chciałabym przytoczyć, więc może podzielę się cytatem, który wydaje mi się ważny: ,,Jakakolwiek przypadnie ci rola, graj ją jak możesz najlepiej’’. /Tomasz Morus, Utopia/

 

- - Rozmowa z dnia 8.11.2017 - -

kliknij w zdjęcie aby przejść do galerii