#Recytator_ST – Andżelika Felczak

Gdy pojawiła się u nas pierwszy raz, Jej potrzeba pracy i samokształcenia była tak wielka, że mogłaby przenosić góry. I przeniosła.
Każde warsztaty, każdy wyjazd, każdy konkurs były dla Andżeliki sposobem na rozwój i poszukiwanie samej siebie. Patrzyliśmy z zaciekawieniem na to co działo się w Jej artystycznym życiu, gdy w roku 2018 doznaliśmy prawdziwego szoku. Wygrana w kategorii Szprotek XIV WNM była dowodem na to, że jak się chce to można wszystko. Co będzie dalej, jakie kolejne niespodzianki szykuje nam Andżelika i jak będzie wyglądał jej pierwszy sezon jako recytatora ST?

 

Marcin Gargas

...

Czy posiadam motto życiowe?

Myślę, że nie. Jest kilka cytatów, z którymi się zgadzam, ale nie uważam ich za coś, na czym mogłabym polegać, opierać swoją przyszłość lub tłumaczyć tym swoje postępowanie.
Przykłady:
“ ‘Oswajać’ znaczy ‘tworzyć więzy’. Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś” (Antoine de Saint-Exupéry),
“Teatr należy kochać w sobie, a nie siebie w teatrze” (Konstantin Stanisławski),
“Miłość jest najmniej sprawiedliwą z emocji. Nie pozwala żyć, a równocześnie powstrzymuje od śmierci” (Jordi Sierra i Fabra “Krzyk”).

Cenię takie wartości jak miłość, wiara, wiedza oraz szacunek do innych ludzi (chociaż często powtarzam sobie, jak bardzo ich nienawidzę). Uwielbiam język polski, stąd też moje zamiłowanie do żywego słowa, dlatego staram się dbać o poprawność moich wypowiedzi oraz zwracam uwagę na błędy używane przez otaczające mnie osoby, co większość z nich irytuje, a ja w ich oczach staję się przemądrzała i zarozumiała. Za swoje słabości zdecydowanie mogę uznać słodycze, zbyt dużą wrażliwość i zwierzęta - zwłaszcza koty.

 

Dlaczego teatr, czyli o tym, jak to wszystko się zaczęło…

Kiedy byłam w podstawówce (klasy 4-6), moja polonistka postanowiła stworzyć koło teatralne. Jakiś czas potem dowiedziała się o projekcie polsko-niemieckim będącym konkursem na najlepiej wystawioną sztukę dotyczącą baśni Braci Grimm. Wystartowaliśmy z “Jasiem i Małgosią” oraz “Złotą Gęsią”. Zostałam przydzielona do grupy, która zajmowała się tą pierwszą. Dostałam rolę macochy. Wygraliśmy, a ja potem słyszałam komentarze i komplementy, że osiągnęliśmy sukces m.in. dzięki mojemu temperamentowi oraz umiejętności dobrego posługiwania się niemieckim (część dialogów w scenariuszu była napisana właśnie w tym języku).
Niestety, koło po pewnym czasie się rozpadło. Zrobiło mi się przykro, ponieważ odkryłam, że dobrze czuję się na scenie, a opanowanie pamięciowe moich kwestii nie sprawiało mi żadnych problemów. Postanowiłam, że spróbuję swoich sił w szkolnym konkursie recytatorskim, skoro nie miałam wtedy innej możliwości wyjścia przed publiczność. Nie poszło mi najlepiej. Wstyd się przyznać, ale pierwszym tekstem, który wybrałam, była jakaś rymowanka z gazetki o Kubusiu Puchatku, której autora nawet nie znałam… To mnie jednak nie zniechęciło! Od tamtego czasu każdego roku brałam udział w szkolnych eliminacjach do Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Tylko raz udało mi się przejść do etapu powiatowego w Kamieniu Pomorskim (dalej się już nie dostałam), zdobyłam też tylko dwa wyróżnienia.
Potem przyszedł czas na konkursy w gimnazjum. Nadal bez żadnych sukcesów. Brałam udział również w licznych apelach szkolnych. W trzeciej klasie polonistka poleciła mi zajęcia w Studiu Teatr, do którego należę do dnia dzisiejszego i jeszcze długo nie mam zamiaru się z nim rozstawać.

 

Czym są dla mnie teatr i recytacja?

Jestem osobą bardzo zamkniętą w sobie, mimo że czasami na taką nie wyglądam. Recytacja, ogólnie rzecz biorąc “występ” przed publicznością (dlatego również teatr), pozwala mi na mówienie o rzeczach, o których normalnie nie potrafię z nikim rozmawiać albo na których powiedzenie nie mogę dobrać odpowiednich słów. Uwielbiam moment, w którym wychodzę na scenę i mogę na niej wyznać, że kogoś lub czegoś nienawidzę (albo odwrotnie - kocham), że coś jest dla mnie trudne. Wtedy wiem, że nikt mi nie przerwie w trakcie, że nie stchórzę i się nie wycofam. Wiem też, że jedynymi osobami, które mnie ocenią, będą jurorzy (ewentualnie siedzący na widowni instruktorzy 🙂 ) i to nie w sposób “dziewczyno, co ty za głupoty opowiadasz?!” tylko m.in. pod kątem poprawności (zachowanie formy wiersza, wyrazistość słów itp.) oraz tego czy to, co widzą, zgadza się z tym, co słyszą.

Reasumując, mam dużą potrzebę powiedzenia o wielu ważnych dla mnie kwestiach, a recytacja i teatr w stu procentach mi to umożliwiają. Stały się moją pasją i poniekąd sensem życia, czymś, co chciałabym robić tak długo, jak to tylko możliwe. Wiąże się to co prawda z nakładaniem pewnej “maski”, ale robię to w sumie na co dzień, dlatego chcę, żeby od czasu do czasu sprawiało mi to chociaż przyjemność.

Czy zajmuję się czymś poza teatrem i recytacją?

Mam 18 lat i dużo się uczę. Jestem na trzecim roku hotelarstwa w Zespole Szkół Nr 6 im. Mikołaja Reja w Szczecinie. Odkąd pamiętam, zawsze zależało mi na sukcesach w nauce i wysokich stopniach. Uważam również, że dobre wykształcenie jest podstawą do znalezienia dobrej pracy. ‘Dobrej’ niekoniecznie idzie w parze z ‘dobrze płatnej’, ale wyznaję zasadę, że trzeba robić to, co się lubi/kocha bez względu na wysokość dostawanego wynagrodzenia.

Bardzo lubię podróżować. Nie byłam w zbyt wielu miejscach, jednak cieszy mnie każda możliwość pojechania gdziekolwiek (czasami wystarczy mi nawet komunikacja miejska w Szczecinie). Skoro już o miejscach mowa, to miałam okazję odwiedzić m.in.: Czechy, parokrotnie Niemcy i kilka miast w Polsce - Kraków, Barlinek 🙂 , większość miejscowości na Pomorzu Zachodnim, Zakopane, Wadowice, Szklarską Porębę, Płock, Ostrołękę. Podróże sprawiają, że mogę wyrwać się ze swojej codzienności, przeżyć jakąś ciekawą przygodę, nazbierać dobrych wspomnień (bo tych złych mam wystarczająco dużo), a przede wszystkim dowiedzieć się czegoś nowego, bo jak już wcześniej wspomniałam - cenię sobie wiedzę, mimo że niekoniecznie i nie zawsze stawiam na rozum czy zdrowy rozsądek.
Pochłaniam również duże ilości książek, ale już nie dlatego, że są skarbnicą wiedzy, ale przez to, że stają się źródłem moich emocji i wyobraźni. Tak samo jest w przypadku oglądanych przeze mnie filmów lub “japońskich bajek” znanych jako anime.
Od jakiegoś czasu próbuję też rysować, co także uznaję za dobry sposób uzewnętrzniania swoich uczuć, charakteru.

 

Moje plany na przyszłość?

Przede wszystkim chciałabym zdać technikum z jak najwyższymi wynikami maturalnymi i ocenami na świadectwie ukończenia szkoły. Następnie planuję zrobić sobie roczną, może trochę dłuższą, przerwę od książek, znaleźć pracę i zarobić na wspólne mieszkanie z chłopakiem oraz studia. Jakie? Chciałabym studiować aktorstwo (nie wiem jeszcze czy teatralne, czy filmowe), a jeśli nie zdałabym egzaminów, to pedagogikę. To są dwie rzeczy, które mogłabym robić w przyszłości. Myślę nawet, że dwie jedyne. Hotelarstwo to plan awaryjny, gdyby żadna z tych opcji nie była możliwa.
W międzyczasie chciałabym wyruszyć w podróż dookoła świata i założyć rodzinę, która dałaby mi stabilizację w życiu i poczucie bezpieczeństwa.

 

Mój ulubiony autor/autorka to...

… zdecydowanie B.A Paris. Przeczytałam jej dwie książki (muszę kupić trzecią) i jestem pod wrażeniem. Uwielbiam kryminały i dreszczowce, dlatego cieszę się, że miałam okazję wkroczyć do jej świata w “Za zamkniętymi drzwiami” i “Na skraju załamania”. Lubię również francuskiego pisarza - Guillaume’go Musso, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia po przeczytaniu powieści kupionej w kiosku pt. “Dziewczyna z papieru”.
Natomiast jeśli chodzi o poetów/poetki, to nie mam ulubionego autora. Nie szukam tekstów na konkursy recytatorskie pod kątem tego, kto dany utwór napisał, tylko jakie to budzi we mnie wspomnienia i emocje. Może się to komuś wydać nieprofesjonalne i głupie, ale często po prostu wpisuję w wyszukiwarkę internetową coś w stylu “wiersze o smutku/miłości/śmierci” itp. Dopiero później, jeśli mam taką możliwość, staram się znaleźć teksty, które mnie do siebie wręcz przyciągały, w wiarygodnym źródle jakim są np. tomiki poezji wydane przez danego autora.

 

Andżelika Felczak
Proscenitka #71

Sukcesy recytatorskie:

 

2018
- wyróżnienie w kategorii Szprotek na XIV Spotkaniach ze Sztuką Słowa “~Wiara ~ Nadzieja ~ Miłość~”

 

2019
- I nagroda w kategorii Szprotek na XV Spotkaniach ze Sztuką Słowa “~Wiara ~ Nadzieja ~ Miłość~”
- kandydatura do Teatru Słowa Proscenium - 08.08.2019 r.

 

2020
- przyjęcie do TSP

 

2020
- nagroda 18. Szczecińskich Spotkań ze Sztuką Słowa - kategoria Wielorybów.