Listopadowe sukcesy naszych recytatorów #1 – JTR

Kolejna edycja Jesiennego Turnieju Recytatorskiego Romantycznie za nami i kolejne sukcesy naszych recytatorów.

W tym roku recytatorom udało się spotkać na żywo, co cieszy bardzo, gdyż niewiele konkursów recytatorskich, w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy, odbyło się w tej formie. Wśród recytatorów z całej Polski pojawiła się również nasza reprezentacja: Wiktoria Gajos, Karol Moszczuk - Teatr Słowa Proscenium - Kinga Rozkrut i Inez Wilczewska - Studia Teatr.

Z ogromna radością informujemy, że startujący w kategorii młodzieżowej, Kinga i Karol, otrzymali kolejno wyróżnienie oraz I Nagrodę zaś Inez Wilczewska otrzymała wyróżnienie w kategorii dorosłych.

Dzisiaj, nie już z wczoraj! zakończyła się kolejna, 26. edycja Jesiennego Turnieju Recytatorskiego "Romantycznie". Mało kto wie i pamięta, że nazwa "Romantycznie" pojawiła się dopiero na trzecim JTRze, w roku Adama Mickiewicza. (W dwóch pierwszych edycjach Recytatorzy nie mówili jeszcze tekstów polskich Romantyków). Wówczas Mówiatorom towarzyszyła młoda wiolonczelistka, a utwory Fryderyka Chopina zabrzmiały na żywo w czwartym roku Turnieju. Przez wiele lat wykonywała je Marta Gargas - uczennica, a później studentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, którą przy klawiaturze zastąpił Recytator z Białegostoku, Mateusz Głogowski. Przez pierwsze lata Konkurs odbywał się w siedzibie Miejskiego Ośrodka Kultury na Goleniowskiej, w zimnej sali, ze wstawionym piecykiem, który i tak nie ogrzewał należycie sali... Później w wyremontowanej i znacznie bardziej przyjaznej wykonawcom, aż przeniósł się do Klubu Delta. Powołując do życia Jesienny Turniej Recytatorski "Romantycznie" i zapraszając do wzięcia w nim udziału wykonawców z całej Polski nie śniłam nawet, że dla tak wielu będzie to miejsce, do którego wracać będą przez pięć, dziesięć czy dwadzieścia lat, tak jak Ala Czarnuszka, ***, Marcin Gargas, Kaja Dąbrowska czy Bartek Chomicz. Och, jest ich znacznie więcej, nie sposób wymienić wszystkich! Nie przyszło mi wówczas do głowy, że na tę recytatorską scenę Delty będą powracać już nie jako Recytatorzy, a jako Goście zaproszeni: Kacper Sulowski na spotkanie autorskie czy Mateusz Nowak z doskonałym monodramem. A przecież pamiętam ich jako młodych chłopaków, początkujących recytatorów. Pamiętam Natalię Sikorę, Elę Romanowską, Dominikę Kimaty czy Olge Omeljaniec... I znowu nie jestem w stanie wymienić wszystkich, którzy zarażeniu Żywym Słowem ukończyli szkoły teatralne. Zawsze bardzo przeżywam wyjście na scenę wszystkich Uczestników Turnieju i mocno im kibicuję doznając wielu wzruszeń. Ten rok jednak, poprzez obecność Kacpra Sulowskiego i Mateusza Nowaka, a także przez zmianę roli Gustawa Puchały z mówiącego na oceniającego, dostarczył mi dodatkowych emocji i bardzo Wam Chłopaki za to dziękuję. Obserwując przez lata "Romantycznych", i widząc jak się stają mądrymi, wartościowymi, wspaniałymi Ludźmi wiem, że warto było... I tutaj nawet nie będę rozpoczynała długiej listy tego o czym myślę :)) Wiele lat temu powiedziałam, że cztery dni Turnieju, w trakcie trwania którego przypada 11 Listopada, to Recytatorskie Obchody Święta Wszystkich Polaków. W tym roku, dzięki wyborom repertuarowym, wielkiej świadomości tego o czym mówiliście, pięknu i szlachetności Słowa, odczułam to jak nigdy dotąd. Dziękuję. Mam nadzieję, że kiedyś odbędzie się pięćdziesiąta edycja Jesiennego Turnieju Recytatorskiego "Romantycznie". A może, jak Sylwia Witkowska odejdzie - tak jak ja parę lat temu - na emeryturę, zastąpi Ją ktoś, kogo Jesienny Turniej Recytatorski właśnie w tym roku wprowadza w świat wartości nie tylko literackich..? Na koniec bardzo dziękuję całej Drużynie Słowa Studia Teatr! Obserwatorom i Mówiatorom. Gratuluję prezentacji i laurów, a mojemu Synowi Marcinowi Gargasowi Wychowanka z I Nagrodą - Karola Moszczuka. Coż... Idzie nowe...

 

 

IMG